wielkie O

1 października 2013

Dziś będzie o operze i wszechobecnym wielkim O (jak opera). Żeby nie być jednostronnym w ocenie tego co pokażę będzie też i przykład dobry, może nie rewolucyjny, ale na pewno oparty na dobrym pomyśle.

Nie tak dawno, na początku września, pokazałem na Facebooku nowe logo Opery Kameralnej w Warszawie, zaczerpnięte zresztą z ich strony fanowskiej. Opera zapodała je tak:

„Z przyjemnością informujemy, że od nowego sezonu artystycznego 2013/2014 zmieniamy naszą identyfikację wizualną. Prezentujemy nowy logotyp Warszawskiej Opery Kameralnej. Autorką znaku jest Ewa Natkaniec.”

Warszawska Opera Kameralna, nowe logo

Mówiąc szczerze sądziłem, że to żart. Niestety nie. Dla porównania, z powyższym, pokazałem też znak opery węgierskiej,

Opera Węgierska logoktóry także nie przypadł mi do gustu, zupełnie.

Łatwo się znęcać i punktować nie pokazując lepszego, ale, dzisiaj,  na Underconsideration, trafiłem kolejny przykład operowy, oczywiście z O w roli głównej.

Opera Australia nowe logoOpera Australia, projekt: Interbrand Sydney

A jeszcze niedawno prezentowało się to tak.

Opera Australia stary znak

A teraz rzućcie okiem jak Interbrand Sydney rozegrał identyfikację.

warianty znaku Opera Australia

Warianty znaku Opera Australia.

bilety Opera AustraliaPowyżej bilety, poniżej programy operowe.

okładki programów operowychprogram operowy

Tak sobie myślę teraz, że to samo O można walnąć z grubej rury i można rozegrać, jednym projektantom staje Ością w gardle, drudzy  Ogarniają temat spokojnie.

Ale, tak zupełnie na marginesie, dochodzę też do wniosku, że chyba brakuje pomysłów na operę, jako taką, i to wielkie O robi za jedyny jej znacznik, ograny, niemal zunifikowany i, jak się pewnie wydaje twórcom, czytelny dla odbiorców.

Przykłady projektu Opera Australia zaczerpnięte ze strony Interbrand Sydney.


nowe ID Węgier

23 sierpnia 2013

Napisałem w tytule „nowe ID Węgier”, choć to tylko opracowanie koncepcyjne, jak mój Orli Dom, czy wspominane przeze mnie  w 2010 r. opracowania czeskie, prace studyjne Tomáša Brousila i Pavla Jedličky. Jak z tego wstępu widać idea uporządkowania narodowych identyfikacji (national branding) korci.

Teraz Miklos Kiss zaprezentował własną koncepcję narodowej identyfikacji wizualnej, z użyciem herbu Węgier,

Miklosz Kiss - koncepcja identyfikacji instytucji państwowych 1

Miklosz Kiss - koncepcja identyfikacji instytucji państwowych 2

rozszerzając ją o herb Budapesztu, stolicy kraju.

Miklosz Kiss - koncepcja identyfikacji instytucji państwowych 3

Więcej wizualizacji tego projektu można zobaczyć na stronie Miklosa Kissa lub na Behance

Koncepcja jest bardzo interesująca i przyznam chętnie zapoznał bym się z całością opracowania. Ciekawi mnie też jak zareagują na ten projekt koncepcyjny węgierscy decydenci. Jak mawiają „łaska pańska na pstrym koniu jeździ”, tak i wszelcy decydenci nie specjalnie palą się do zauważenia takich projektów, choć podawane są pod nos i na tacy. Zobaczymy, trzymam kciuki za Miklosa.


 
    • Translate to:

  • Nowe

  • Tematy

  • Tagi